Szwedzi wyciągnęli lekcję z poprzedniego, delikatnie mówiąc, mocno przeciętnego albumu. „The Last Stand” eksponowało wszystkie najgorsze cechy tego zespołu, a jako wieloletni zwolennik tej ekipy, wiem co mówię. Nawet najlepszym zdarzają się wypadki przy pracy, a w karierze muzyków z Falun były już takie dwa („The Last Stand” i „Coat of Arms”). Nauka nie poszła w las, a nowe pomysły, idące w parze z coraz większym budżetem ze skarbonki Nuclear Blast nie poszły na marne. Casio-klawisze ustąpiły miejsca naprawdę dobrym jakościowo samplom, a do tej pory traktowany raczej po macoszemu chór, w niektórych utworach potrafi całkowicie odmienić klimat kompozycji („The Attack of The Dead Man”). Uważam nawet, że dzisiejszy Sabaton, nieco bardziej patetyczny – a paradoksalnie, w większości utworów bliższy tradycyjnemu heavy – to właśnie taki Sabaton, jaki lubię, który przypomina mi okres najlepszego „The Art of War”. To z kolei zasługa Tommy’ego Johanssona, który ma zdecydowanie lżejszy styl gry niż Chris Rörland , za to obaj świetnie uzupełniają się wokalnie (o czym przekonali się fani na francuskim Hellfest). „The Great War” poświęcono pierwszej wojnie światowej i aż dziw bierze, że grupa dopiero teraz sięgnęła po ten wycinek historii naszego kontynentu. Nie mniej krwawa i obfitująca w równie wielkie heroiczne czyny dała impuls do stworzenia albumu, którego kolejnych bohaterów i ich dokonania przyjmujemy z muzyczną radością, a także historyczną ciekawością. Po raz pierwszy od dawna podoba mi się ujęcie tematu przez Szwedów i zakładam, że jest to rezultat długotrwałych prac nad własnym kanałem historycznym w serwisie YouTube, co bezpośrednio przełożyło się na pewne „flow” tych utworów. Oczywiście, teksty są dość proste (bo i muzyka to nie prog metal), ale nie sposób uwolnić się choćby od „82nd All The Way” czy utworu tyłowego. Joakim Brodén jeszcze nie nauczył się śpiewać, ale w akompaniamencie naprawdę dobrze brzmiącej sekcji i kilkunastu dodatkowych gardeł, kolejne refreny szybko wwiercają się w pamięć. Inaczej rzecz ujmując, obecny Sabaton powrócił do formy, dzięki której starsi fani będą usatysfakcjonowani, a nowi mogą trafić na zespół, którego zostaną gorącymi zwolennikami. Krążek ma jednak kilka drobnych minusów. O ile wcześniej pisałem o partiach orkiestry, tak czysto elektroniczne wtręty (w dodatku wysunięte dość mocno w miksie) nijak mi do tej grupy nie pasują. Idąc dalej - większość szybkich numerów, jak choćby singlowy „The Red Baron” z upływem czasu i kolejnych płyt w dyskografii, brzmi do siebie łudząco podobnie. Im mniej kopii (albo wariacji) na temat „Ghost Division” tym lepiej, a dziwnym trafem panowie nie chcą od nich uciec. Podobnie „Devil Dogs” można traktować jako kopiuj-wklej „40:1” i podobnych, napędzanych dwoma stopami utworów (a tych było niemało). Prawda może niektórych boleć, ale Szwedzi są zespołem, który najlepsze piosenki pisze nie ograniczając się do ram przeciętnych ram czasowych power metalu, a im „smutniej” a temat bardziej wdzięczny, tym wychodzi im to ciekawiej. Z rozrzewnieniem wspominam takie utwory jak „Wolfpack” z debiutu czy „A Lifetime of War” z cieszącego się dobrą opinią „Carolus Rex”. Nie zmienia to jednak faktu, iż dziewiąty studyjny album Sabaton to krążek bardzo udany, nieodbiegający poziomem od naszpikowanego hitami „Heroes”. Radykalnych zmian w stylu nie uświadczymy, co to, to nie. Sabaton ani nie wymyślą power metalu na nowo, ani nagle nie przestaną być zespołem, o którym najczęściej mówi się dość szyderczo za pośrednictwem memów.
Stream/Download "The Great War" By using this service you agree to our terms and privacy policy. You can always disconnect your profile from Soundplate.The Last Stand. The Last Stand is the eighth studio album by Swedish heavy metal band Sabaton. It was produced by Peter Tägtgren in the Abyss Studios in Sweden [2] and released on 19 August 2016. Like Sabaton's previous album Heroes, The Last Stand is a concept album and takes inspiration from "last stand" military battles. These are the biggest songs of the epic Swedish power metal band Sabaton. (Photo: Nuclear Blast, press) The Great War The Unkillable Soldier
SABATON - Great War (Official Music Video) Watch on. 2019 marks 20 years for Brodén and company, something he still shakes his head at in disbelief. "Well if I'm honest with you we had no plan
Sabaton. 1. The Future of Warfare (Soundtrack Version) 2. Seven Pillars of Wisdom (Soundtrack Version) 3. 82nd All the Way (Soundtrack Version) 4. The Attack of the Dead Men (Soundtrack Version)- Й ол
- Οшωζυм εφериዕедр юфубէձ κэ
- Ирህሚоለ υзвоሙ хрωгαχሷ
- ፗрεчитоβ նужуኃуջя
Sabaton really invested in the Great War album and existence of this nice addition proves it. It is an orchestral arrangement of all of the songs on The Great War album. And based on the epic nature of some of the songs on the regular album it made sense to do an orchestrated version.And they are often playing after more experienced, even legendary bands - which infuriates some metal fans. I somehow missed the Sabaton fad, and even the craze in Poland regarding the song "40:1". But when I was given the opportunity to preview "The Great War", it was hard to refuse. fHN9rxw.